W listopadzie 2021 na łamach czasopisma „Zielona Góra Nasze Miasto” pojawił się wywiad z naszym pracownikiem, Operatorem Linii Produkcyjnej, Tomaszem Dąbrowskim. Jeśli ominął Cię tekst drukowany, nic straconego – poniżej znajdziesz całą rozmowę. Dowiesz się z niej, między innymi, czym się tak naprawdę zajmujemy w Novicie, w jakim systemie pracujemy i ile kroków wykonujemy codziennie podczas pracy.

Na początek pytanie, które wydaje się proste, ale odpowiedź może zaskoczyć niejednego mieszkańca Zielonej Góry. Czym zajmuje się Novita?

Ja zawsze tłumaczę osobom z zewnątrz, że robię półprodukty higieniczne. Niejednokrotnie wywołuje to zdziwienie, bo w Zielonej Górze panuje przekonanie, że Novita robi dywany. Przy czym nigdy w tym zakładzie dywany nie były produkowane. Powstawały tu kiedyś wykładziny, ale dzisiaj Novita skupia się na produkcji właśnie półproduktów higienicznych.

Kwestie techniczne jeszcze trudniej wyjaśnić, bo pracujemy na maszynach, których w Polsce jest tylko kilka sztuk. Mało kto je zna i rozumie ich działanie.

To z pewnością sprawia, że Novita na polskim rynku jest liderem w swojej branży. Ale czym dokładnie są te półprodukty higieniczne? Czy to jest coś, co „zwyczajny” człowiek może kupić w sklepie?

Tak, jak najbardziej. W naszym zakładzie powstają włókniny, przetwarzane m.in. na chłonne ścierki, „mokre” chusteczki higieniczne i produkty wykorzystywane w branży medycznej. Produkujemy także włókniny dla branży obuwniczej i odzieżowej. Wśród naszych klientów i partnerów są renomowane marki, z których produktów każdy mieszkaniec Zielonej Góry i nie tylko korzysta na co dzień.

Za co Pan jest odpowiedzialny w tym procesie?

Pracuję w Novicie od ponad dwóch lat i w tej chwili jestem operatorem linii produkcyjnej, czyli jestem odpowiedzialny za płynność pakowania. Zaczynałem od stanowiska produkcyjnego, byłem wytwarzaczem włóknin. Bardzo szybko awansowałem jednak na wyższą pozycję.

Co sprawiło, że tak szybko otrzymał Pan awans?

Jestem osobą bardzo techniczną. Operowanie sprzętem nigdy nie sprawiało mi problemu, tak samo jak poznanie maszyn, więc dosyć szybko się ich nauczyłem. Kiedy więc zauważyłem, że jest potrzeba zatrudnienia osoby na stanowisko operatora linii produkcyjnej, od razu się na nie zgłosiłem.

Każdy ma takie same możliwości awansowania w Novicie?

Ścieżka rozwoju kariery jest dosyć jasna. W moim przypadku nade mną jest jeszcze zastępca brygadzisty, brygadzista i kierownik. Oczywiście żaden awans nie odbywa się z dnia na dzień. Trzeba się wykazać zaangażowaniem, umiejętnościami.

Co sprawiło, że postanowił Pan aplikować do Novity?

Zanim zatrudniłem się w Novicie, również pracowałem jako operator, ale sprzętów budowlanych. Przyznam, że szukałem wtedy spokojniejszej pracy, z bardziej usystematyzowanym czasem, również zmianowej. W poprzedniej firmie wymiar czasu pracy był nieregularny i zdarzało się pracować nawet po 14 godzin dziennie. W Novicie tego nie ma. Oprócz tego są benefity, dodatki i premie, które sprawiają, że po prostu opłaca się tu pracować.

Pracuje Pan w trybie czterobrygadowym, czyli nie jest to typowy pięciodniowy tydzień pracy. Czy miał Pan trudności z przestawieniem się na taki tryb?

Jestem do tego już tak przyzwyczajony, że to akurat pięciodniowy tydzień pracy bardziej mnie męczy. Zdecydowanie wolę cztery dni pracy w systemie zmianowym. Nigdy nie miałem problemu, żeby na taki właśnie tryb przejść.

I praca jest faktycznie spokojniejsza?

Nie ma takiej pracy, żeby zawsze było spokojnie. Natomiast w Novicie cenię to, że nawet jeśli zdarza się pracować pod napięciem, cały ten stres zostawiam za sobą razem z końcem zmiany. Praca nie spędza mi z powiek snu, nie muszę też przejmować się nią po godzinach.

Zakład wyposażony jest w duże, nowoczesne maszyny. Czy to oznacza, że nie ma tutaj dużo pracy fizycznej?

Pracy fizycznej nie, ale przy pakowaniu człowiek na pewno się nachodzi (śmiech). Hale są ogromne, korytarze ciągną się kilometrami. Ja w pracy robię około 16 tysięcy kroków dziennie. Dla mnie to akurat plus, bo przychodząc tu do pracy ważyłem 100 kilogramów, a teraz ważę 80 (śmiech).

Czyli praca w Novicie to na pewno dobra opcja dla osób, którym nie przeszkadza tryb zmianowy i które lubią dużo ruchu (śmiech). Kto jeszcze odnajdzie się jako pracownik w tej firmie? Obecnie poszukujecie magazynierów, pracowników produkcyjnych i mechatroników.

Na pewno dobre pole do popisu mają osoby młode, sprytne, zwinne i otwarte. Bo praca polega przede wszystkim na tym, żeby się komunikować. Dlatego najchętniej widziałbym tu właśnie takie osoby. Chętne do rozwoju, poznawania maszyn i procesów, których nie znajdą w żadnym innym zakładzie.